A
oto moje pisanie, moja opowieść – fikcja
literacka; zbieżność osób - przypadkowa; zbieżność faktów – przypadkowa; może
kiedyś …. pisanie to moja pasja, to moje
hobby…. To coś co lubię, co mnie uspakaja, wycisza…. Na papier przekładam
wszystko co we mnie jest, co gdzieś tam się zbiera, moja czysta tzw. „fantazja
ułańska”….
Proszę,
aby nikt nie odbierał tego osobiście, gdyż nie takie jest przesłanie – to tylko
moje myśli i moja fantazja pisarska…..
„…..
Oj,
bawi mnie, bawi Twoje zachowanie…
Myślałeś,
że dalej pozwolę sobą pomiatać, tłamsić, obrażać – a tu proszę: blokada….
A
Ty taki nieprzygotowany i co tu zrobić….
Twoim
tekstem: wyjebać na r….j; niech się goni;
I
co gubisz się frajerze…. Nie tak to miało być….
Myślałeś,
że dalej będę tańczyć, jak mi zagrasz?
**************
Aż
korci, aby pokazać pewne zdjęcie, zdjęcie – które pokazuje poziom
intelektualny pewnej pani; niby
dojrzałej, nazbyt dojrzałej – jak się sama określa;
Zdjęcie
– które określa raczej, iż jej poziom to raczej poziom 5-latki;
O
dojrzałości też nie świadczy, o poważnym podejściu do życia też nie świadczy –
no tak, tylko wyzysk, zabawa, swoje przyjemności; tylko ciało urosło, a umysł
pozostał na etapie kilkulatki…..
…ja
ciem, ja ciem…..
Bo
jak, nie to tupam, rzucam się na podłogę i foch forever x 2;
….
No i wszystko jasne!
**************
Taką
kilkulatką łatwej dyrygować, podporządkować pod siebie…..
Albo
się zgodzi na wszystko – albo wypad……
A,
że ma dużo do stracenia – to nawet utratą swojej godności, godzi się na
wszystko….
Pieniądz
może wszystko….
Wkurza
go, że musi ją utrzymywać i teraz liczy pieniądze….
Bo
przecież mi płaci na dzieci…. Jak to ciągle podkreśla dzieciom….
A
sam teraz doświadcza, ile kosztuje życie…..
No,
ale za darmo przecież choć niedojrzała dziunia tam nie mieszka….
Coś
za coś….
Kiedyś
tego nie miał – całe swoje pieniądze na siebie i tylko maleńki % na rodzinę – a
teraz….
No
cóż …. Życie kosztuje, przyjemności kosztują….
Z
wielkiego Pana na parobka….
Jak
w kawale można powiedzieć:
- Słyszałam, że zmieniłeś zawód?
- Nie, a dlaczego?
- Bo widziano Cię ze szmatą na mieście!
Sama
niedojrzała – a już pojawia się temat dziecko; mówi, że ONA chce.
Wiedziała
i niby akceptowała, iż Pan nie chce już dzieci. A tu proszę – zmiana frontu….
Jestem
ciekawa, czy uda Ci się i kiedy to nastąpi – przekonać PANA. No, bo jakoś
zatrzymać go musisz….
Najpierw
jednak dojrzej, zastanów się nad swoim życiem – czy w ogóle podołasz; bo jak
widzę na jakim etapie jest Twój umysł – to raczej wątpliwe…..
Bo,
jak na razie to gry bardziej Cię absorbują niż prawdziwe życie…. realne życie –
a wirtualny świat dziecka sam nie wychowa i nie poświęci mu swojego cennego
czasu….
Zobacz,
jak Pan gubi się….. jeden wielki bałagan….
Bo
u niego to dzieci tylko są; nie może zapanować nad rzeczami; nie może zapanować
nad lekcjami; nie może ogarnąć żadnych dodatkowych obowiązków; wszystko go
przerasta – a gdzie choroby dzieci, a
gdzie pilnowanie wszystkich terminów, wywiadówki, płatności, szkolne potrzeby…
Jeden
wielki bałagan!
Przechowania,
przechowalnia – i nic więcej.
Nie
wsłuchuje się w ich potrzeby – tylko to co Pan narzuci, tam muszą jechać, to
muszą jeść…. Nawet, jak nie lubią, nawet jak nie smakuje…. Nawet, jak nie chcą
- Bo Pan o zdanie nie pyta….
Nie
ma sprzeciwu, nie ma dyskusji i przedstawiania swoich racji…. Bo zaraz w łeb,
zaraz kop w tyłek…..
Te
kilka chwil w tygodniu z dziećmi jakoś przeżyje – a później już nic go nie
interesuje; tylko zabawa, alkohol, jedna wielka impreza…..
I
durne pytanie: …jak dzieci…?
I
wszystko staje się faktem – coraz mniej czasu dla dzieci, dla ich spraw….
A
tak obiecywał, tak się zaklinał… że ON to…. I co … jedno wielkie g…..o
Bzdura,
bzdura …. Kpina, kpina…..
I
oto mu chodziło? – o takich rzeczach trzeba już wcześniej pomyśleć, a nie
później krzywdzić z premedytacją innych….
Jak
chcesz się tylko bawić, to się baw. A nie krzywdź już więcej…..
O
odpowiedzialności z Tobą już rozmawiać nie można – bo niestety Twój kręgosłup
moralny jest bardzo, bardzo uszkodzony, sparaliżowany….
Nie
czujesz nic…..
Czy
to z domu wyniesione?
Tacy
ludzie powinni mieć nad sobą wielki napis: UWAGA! KRZYWDZĘ INNYCH!
Idą
po trupach, dla nich nie liczą się potrzeby innych, mają to głęboko gdzieś –
tylko ONI, ONI i ONI…
….”
No i na dzisiaj koniec mojej fantastycznej opowieści..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.