brak Ci jej na szczerą, uczciwą rozmowę ze mną...
Dziećmi się posługujesz .... nastawiasz je przeciwko mnie...
No tego to się po Tobie nie spodziewałam..... Chociaż powinnam ..... Już przecież pokazałeś na co Cię stać.... poniżasz się tym swoim postępowaniem...
i mówienie do dzieci: .... mama niech się goni.... bo ja to kupiłem, a nie ona i jej tego nie dam....
śmieszne, żałosne - a jednocześnie bardzo przykre;
lecz cóż się można spodziewać.... staczasz się na dno, już prawie go dotykasz....
Zobacz - nie potrafisz uszanować najważniejszej osoby swoich dzieci; zero szacunku.... I o czym to świadczy - zastanów się nad swoim postępowaniem, nad swoimi czynami, słowami.....
Zacznij w końcu myśleć, jak dorosły, dojrzały facet - skończ z tą dziecinadą.....
Czyżbyś dopasował się do swojej partnerki - zero kultury, zero szacunku ... taka prawda: kto z kim przystaje, takim się staje.....
No i ten alkohol - nawet jak masz dzieci, to ON jest najważniejszy; rozumiem, że jak są dzieci u mnie - to pijesz na umór; OK Twoja sprawa; lecz, jak masz dzieci to mógłbyś się opamiętać - przecież one to widzą; I co "Absolutnie oczywiście" - też pije; No to się dobraliście ..... Gratulacje wybranki....
Teraz rozumiem, dlaczego nie masz odwagi ze mną porozmawiać - tym swoim postępowaniem ośmieszyłeś się na całego; tymi swoimi zapewnieniami - żenada.... nawet w oczy boisz się mi spojrzeć......
Zobacz, jak nie dużo trzeba by tak upaść.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.