Czy to dzieje się naprawdę?
Od dzieci wymaga.... a co reprezentuje sobą....
Aż trudno uwierzyć, że to taki ignorant i egoista, samolub...
Tylko zaspakajanie swoich potrzeb.... tylko ON się liczy. Nawet dzieci odstawia na boczny tor.... i to swoje.
Sam poddał się wazektomii, by nie mieć już więcej dzieci i ich nie wychowywać. Przez to rozpada się jego związek, gdyż Panna Glajda "marudziła o dzieciakach".
I teraz co? Chce się bawić w "ojczyma" i wychowywać bachora Glajdy nr 2...
Przecież do tej pory krytykował takie, jak to określał "karykatury kobiety". Kobiety, które zabierają dziecko daleko od swojego ojca.... By ten nie miał kontaktu z swoim dzieckiem.
Już zapomniał, jak "wieszał psy" na byłej dziewczynie swojego brata, która wyjechała daleko z dzieckiem swojego brata.... I teraz przyczynia się i akceptuje to?
Bo, co? Czy jest wytłumaczenie.... bo ona chce być daleko od niego. I co znowu kolejna egoistka i liczy się tylko ONA, a nie dobro dziecka? I on to popiera?
A najgorsze co zrobił swojemu dziecku.... to zabrał jego pokój, by dać go "bękartowi" Glajdy nr 2.....
I to jest niby ojciec? Żenujące, smutne, żałosne.... brak słów.
Pytanie do Ciebie.....
- Dlaczego tak go "tępisz" ?
- Dlaczego tyle w Tobie nienawiści wobec niego?
- Dlaczego nie akceptuje go takim, jakim jest?
- Skąd w Tobie tyle zła, tej Twojej złośliwości?
Czy jego uczucia nie są dla Ciebie ważne? Czy znowu tylko Ty i Ty? Twój egoizm jest przerażający. A może Ty niezrównoważony psychicznie jesteś?
Bo normalny człowiek tak się nie zachowuje!
Lepiej się czujesz? Bardziej męski.... jak "zgnoisz" mnie, jak "zgnoisz" swoje dziecko?
I czego on oczekuje? Zrozumienia - brak; Wyrozumiałości - brak; pomocy - brak.
Choć, jak sam określa.... ten dzieciak mnie wkurza.... i mogłoby go nie być.
A Glajda nr 2.... żałosna, nieatrakcyjna, pozbawiona kobiecości pospolita... jak została określona.
Już cztery lata temu liczyła na związek.... przeczekała? I jeszcze w prezencie.... dzieciaka Ci przyniosła. I to nie Twojego?
A Ty taki "niby mądry" czy też mądrala.... I co? Chować będziesz nie swoje?
A wtedy .... krytykował Twoją urodę, figurę, a przede, jak to określił: .... Twoje "tępe" podejście do .... i jak mówił: ... za bystra to ona nie jest....
No cóż ..... "z braku laku dobry kit". I to do Was pasuje.
Gdzie jego zasady? O których tyle lat mówi.... Jak do pory, to zaprzecza sam sobie..... I o czym to świadczy? Brak inteligencji? Przygłup? Pospolity cham?
Pierwsza - to utrzymanka!
Druga - baba z cudzym bachorem!
I to są te Twoje zasady moralne.... To chociaż bądź szczery przed sobie, a nie udajesz.
Prostak - to Twoje drugie imię?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.