Samotność

Samotność
M.G.

środa, 8 lipca 2015

S.: „… dlaczego, ja tak nienawidzę kobiet….”




A oto moje pisanie, moja opowieść  – fikcja literacka; zbieżność osób - przypadkowa; zbieżność faktów – przypadkowa; może kiedyś  …. pisanie to moja pasja, to moje hobby…. To coś co lubię, co mnie uspakaja, wycisza…. Na papier przekładam wszystko co we mnie jest, co gdzieś tam się zbiera, moja czysta tzw. „fantazja ułańska”….
Proszę, aby nikt nie odbierał tego osobiście, gdyż nie takie jest przesłanie – to tylko moje myśli i moja fantazja pisarska…..

„…..
Prawda z życia:
Są ludzie, którzy zasługują na wiele a nie oczekują nic w zamian.
Są też tacy,  dla których robimy wszystko mimo, że nie zasługują, a dla nich to i tak mało
I to cały TY!
***********
Skąd w Tobie tyle nienawiści do kobiet….
Jakie problemy w Tobie tkwią, iż nie możesz sobie z tym poradzić?
Myślisz, że innym tym imponujesz – inteligentni ludzie widzą, iż z Tobą jest coś nie tak.
Czy to problem z dzieciństwa? Wyniesiony z domu?
Zastanów się nad tym – może potrzebna jest pomoc specjalisty.
Tym bardziej, iż taki sam problem – ma Twój brat; jest w Was jeden wielki JAD do kobiet!
Może z Waszą orientacją jest inaczej – a strach i przerażenie, co inni powiedzą – przerzucacie na kobiety, na ich gnębienie, ich poniżanie….
Nie potrafisz być  partnerem w związku – tylko katem;
Nie potrafisz być partnerem w pracy – tylko katem;
Naprawdę – najważniejsza jest prawda, nawet gorzka – inni to zaakceptują;
Lecz ten fałsz, obłudę – to już każdy ma dość; bo to tłumaczenie i obwinianie za wszystko mnie – to też każdy ma już dość…
Zastanów się spokojnie: co z Tobą jest nie tak? Dlaczego tak trudno Ci zbudować prawdziwą, przyjacielską relację z kobietą  – pełną szacunku, oddania, zrozumienia?
Uwielbiasz poniżanie, tłamszenie – to powoduje, że się spełniasz….?
Zaspokaja Cię poniżanie kobiet – bo słyszę, że teraz robisz dokładnie to samo co ze mną…
Co, nie czujesz się komfortowo, jako mężczyzna – jesteś niespełniony i dlatego musisz się wyżywać…
Co z Tobą jest nie tak!
Poszukaj sobie równorzędnego partnera – i wówczas go poniżaj; a nie kobiety. To nie jest równa walka – naprawdę weź się ogarnij; zacznij leczyć, bo może to się wszystko tragicznie skończyć.
Te wszystkie problemy myślisz, iż alkohol rozwiąże – w ten sposób chcesz to zagłuszyć…. Choć przez chwilę o tym nie myśleć…
Wówczas budzi się w Tobie jeszcze większa agresja…. Bo sobie uzmysławiasz, iż naprawdę: „ze mną jest coś nie tak”.
***********
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości.
KOCHALI, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać.
Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości,
ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie!
…..”
No i na dzisiaj koniec mojej fantastycznej opowieści..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.