A
oto moje pisanie, moja opowieść – fikcja
literacka; zbieżność osób - przypadkowa; zbieżność faktów – przypadkowa; może
kiedyś …. pisanie to moja pasja, to moje
hobby…. To coś co lubię, co mnie uspakaja, wycisza…. Na papier przekładam
wszystko co we mnie jest, co gdzieś tam się zbiera, moja czysta tzw. „fantazja
ułańska”….
Proszę,
aby nikt nie odbierał tego osobiście, gdyż nie takie jest przesłanie – to tylko
moje myśli i moja fantazja pisarska…..
„…..
Prawda z życia:
Są ludzie, którzy
zasługują na wiele a nie oczekują nic w zamian.
Są też tacy, dla których robimy wszystko mimo, że nie
zasługują, a dla nich to i tak mało
I to cały TY!
***********
Skąd w Tobie tyle nienawiści do kobiet….
Jakie problemy w Tobie tkwią, iż nie możesz sobie z tym
poradzić?
Myślisz, że innym tym imponujesz – inteligentni ludzie widzą,
iż z Tobą jest coś nie tak.
Czy to problem z dzieciństwa? Wyniesiony z domu?
Zastanów się nad tym – może potrzebna jest pomoc
specjalisty.
Tym bardziej, iż taki sam problem – ma Twój brat; jest w Was
jeden wielki JAD do kobiet!
Może z Waszą orientacją jest inaczej – a strach i
przerażenie, co inni powiedzą – przerzucacie na kobiety, na ich gnębienie, ich poniżanie….
Nie potrafisz być partnerem w związku – tylko katem;
Nie potrafisz być partnerem w pracy – tylko katem;
Naprawdę – najważniejsza jest prawda, nawet gorzka – inni to
zaakceptują;
Lecz ten fałsz, obłudę – to już każdy ma dość; bo to
tłumaczenie i obwinianie za wszystko mnie – to też każdy ma już dość…
Zastanów się spokojnie: co z Tobą jest nie tak? Dlaczego tak
trudno Ci zbudować prawdziwą, przyjacielską relację z kobietą – pełną szacunku, oddania, zrozumienia?
Uwielbiasz poniżanie, tłamszenie – to powoduje, że się
spełniasz….?
Zaspokaja Cię poniżanie kobiet – bo słyszę, że teraz robisz
dokładnie to samo co ze mną…
Co, nie czujesz się komfortowo, jako mężczyzna – jesteś niespełniony
i dlatego musisz się wyżywać…
Co z Tobą jest nie tak!
Poszukaj sobie równorzędnego partnera – i wówczas go
poniżaj; a nie kobiety. To nie jest równa walka – naprawdę weź się ogarnij;
zacznij leczyć, bo może to się wszystko tragicznie skończyć.
Te wszystkie problemy myślisz, iż alkohol rozwiąże – w ten
sposób chcesz to zagłuszyć…. Choć przez chwilę o tym nie myśleć…
Wówczas budzi się w Tobie jeszcze większa agresja…. Bo sobie
uzmysławiasz, iż naprawdę: „ze mną jest coś nie tak”.
***********
Są tacy, którzy
uciekają od cierpienia miłości.
KOCHALI, zawiedli się
i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać.
Taka samotność jest
straszna, bo człowiek uciekając od miłości,
ucieka od samego
życia. Zamyka się w sobie!
…..”
No i na dzisiaj koniec mojej fantastycznej opowieści..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.