Samotność

Samotność
M.G.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Dlaczego ja ......?

11.12.2013 r.
Witam wszystkich
Będzie to rozmowa sama z sobą - rozmowa, która pozwoli może mi zrozumieć to co się stało?
Zrozumieć drugą osobę, z którą spędziło się 20 lat, którą kochało się całym sercem  - i okazało się, że się jej nie zna czy też może nie znało. Patrzyło się na tę osobę przez inne okulary. Czy ja byłam ślepa, ufałam bezgranicznie.


I tu nagle pojawia się ONA - ta trzecia;
Jak 30-letnia Dominika H. z Poznania może pisać takie rzeczy; a niby jest "zbyt dojrzała", jak sama siebie określa:

SMS z 18.11.2013 r.
"Pani M. dla Pani spokoju dzisiaj poprosiłam S., aby się  ze mną
już nie kontaktował. (Informuje gdyby Pani znów dowiedziała się o naszej rozmowie)."

E-mail z 21.11.2013 r.
> co chwile ogladam te zdjecia-chce to mieszkanie to sliczna sypialnie
> !!!!! kce kce kce !
jest naprawde cudowne to mieszkanko  To jak najbliżej Ciebie poproszę!!!?

Czy tak zachowuje się kobieta wobec kobiety? Nie znałam dotąd takich relacji?

Informacja do Ciebie:
Zabrałaś mi faceta! Mam to gdzieś! Widać nie był mnie wart! Skoro nie miał odwagi wziąć odpowiedzialności za to co stworzyliśmy i przy pierwszej lepszej okazji mnie zostawił!!! Ale, żyj ze świadomością, że bezbronnym dzieciom zniszczyłaś życie! Zabierając Tatę!!!!

Czy Ona w ogóle o tym pomyślała - czy tak robi 30-letnia kobieta; chyba, że bezgranicznie zdesperowana, że już nikogo nie spotka i nawet kosztem innych osób osiąga swój cel. Czy na moim, naszym nieszczęściu ona zbuduje swoje szczęście?

A facet - 41-letni S. - tak zachowuje się dojrzały, wykształcony mężczyzna? Ojciec dwóch wspaniałych synów. Co się dzieje z tymi facetami: najpierw szybkie samochody, ekstremalne sporty - a później szybkie dziewczyny do łóżka.... gdzie ich odpowiedzialność .... czy on zdziecinniał.....

S. - nie trać głowy dla ledwo poznanej osoby, bo ideałów nie ma, a miłość wymaga czasu i poświęceń;
S. - najcenniejszym skarbem w życiu człowieka powinna być przede wszystkich RODZINA.
A Ty co - dla własnej przyjemności i zaspokojenia swoich potrzeb porzuciłeś ją - w bardzo perfidny, brzydki sposób - oszukując, kłamiąc....

Jeszcze we wrześniu bliskość, miłe SMS ....KOCHAM ...., a od 25 września już informacja od niej:

"PS.Jesteś mój-ja to czuję od 25 września i traktuję Cię bardzo poważnie."

Sprowadzasz ją tutaj - z Poznania do Gdyni; do miasta gdzie jest Twoja rodzina. Czy to jest uczciwe wobec nas. Moje uczucia jeszcze nie wygasły - a Ty już moim kosztem się bawisz, zaspokajasz swoje potrzeby.

Później mnie straszysz, szantażujesz - moje wielkie rozczarowanie wobec Twojej osoby. Ja takim Cię nie znałam, nawet nie myślałam, że masz w sobie takie pokłady nienawiści wobec mnie - osoby, z którą byłeś ponad 20 lat....

Czy ktoś potrafi mi to wyjaśnić, zrozumieć .....?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.