MUSISZ BYĆ WYSTARCZAJĄCO DOJRZAŁY, ABY PRZYZNAĆ SIĘ DO SWOICH BŁĘDÓW.
WYSTARCZAJĄCO INTELIGENTY, ABY COŚ Z NICH WYNIEŚĆ
I WYSTARCZAJĄCO SILNY, ABY JE NAPRAWIĆ
A Ty dalej swoje – nie znosisz sprzeciwu co; nie podoba Ci się to, że nie pozwalam już na siebie zrzucać wszystkiego
Czasem trzeba zamilknąć, Schować swoją dumę do kieszeni
Zaakceptować to, że się pomyliłeś - Przyznać się do błędu
To nie będzie poddanie – to się nazywa DORASTANIE!
To samo dotyczy naszych dzieci – kochaj i akceptuj je takie, jakie są. Daj im oparcie, miłość – one potrzebują stabilizacji, pewności, że są WAŻNE.
A Ty co – tylko nerwowość, stres – te swoje frustracje załatwiaj, jak ich nie ma. Wyładuj się w inny sposób.
Pani znikąd…
Jak to określiła osoba, która miała „wątpliwą przyjemność” być w Clinice…. Widziałam Ją…. Jakbym nie znała Pana S. i jego poglądów nigdy bym nie zgadła, że może związać się z taką pudernicą, o takim wyglądzie – i to z tak dużym tyłkiem…. No i zobacz … jak to priorytety się zmieniają…. Za inteligenta i przyjemna też nie jest….
Pamiętasz Elżbietę…. Osobę, która z Tobą współpracowała kilka lat temu, z której się nabijałeś….. ponoć ta Twoja Glajda ją przypomina…. Wypisz wymaluj Elżbieta….. I pomyślałbyś o tym…. A tak się z niej nabijałeś – a teraz takie stworzenie utrzymujesz; tamtą się brzydziłeś – a teraz taką masz w domu….
Upadłeś bardzo nisko….. czy można jeszcze niżej….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.