I znowu mi ciężko, dopadł mnie kolejny kryzys..... ile jeszcze tego będzie.... jak długo to jeszcze potrwa .... jestem smutna, wszystkie zgromadzona emocje ze mnie wychodzą i już nie daję rady...
może wiąże się to z datą 08 kwietnia - od weekendu nie mogę sobie z tym poradzić...
NAJWIĘKSZY BÓL - GDY KTOŚ BLISKI ZAWODZI....
Dzieci były ze mną w weekend - nie mogłam sobie pozwolić na płacz, na pokazanie smutku... One od razu to widzą, szybko reagują, smucą się.... muszę być wtedy twarda, uśmiechnięta.... pokazać, że nic się nie dzieje złego.... A to takie trudne....
Teraz jestem sama, po moim policzku płynie łza... mała, samotna, tak jak ja .... - dlaczego to tak boli, jak długo będzie jeszcze trwało...
NIE BÓJ SIĘ PŁACZU - czasami w każdym coś pęka.
Zdrada wydawało by się najbliższej nam i kochającej nas osoby to najgorsza rzecz jaka nas dotyka.
W dodatku spada na nas niczym grom z jasnego nieba. Ona? - to niemożliwe.
A jednak okazało się, że to jednak jest możliwe.
Tylko wtedy rodzi się pytanie. Czy on nas tak naprawdę szczerze kochał?
Zdrada jest niczym podstępna egzekucja wykonana strzałem w plecy na ufnym i niczego się nie spodziewającym się partnerze, bez sądu, wyroku i prawa do obrony.
Kto naprawdę kocha, nigdy nie zdradza.
Kto naprawdę kocha, nigdy nie zrobi nic wbrew uczuciom osoby, ktorą kocha.
Nie zadaje bólu, cierpienia. Nie przyczynia się do łez.
Bo miłość, małżeństwo znaczy nie ja, ty każde z osobna.
Znaczy MY. Ja, ty jako jedność, rodzina.
Po zdradzie MY już nie ma.
Wiem - że mam szansę na nowe, lepsze życie.
Na życie z kimś, kto na Moje uczucie zasługuje. Z kimś, kto je odwzajemni.
Będzie wzajemna miłość, wzajemny szacunek - będzie to co w związku dwojga wzajemnie kochających się ludzi jest filarem.
Będzie zaufanie.
Co Ja zrobię ze swoim życiem - ode mnie zależy.
To jest wyłącznie Moje życie i to wyłącznie Ja o nim decyduje.
Bo o miłość się nie błaga.
A mądra miłość nie pozwala na wszystko tym, których kochamy.
Mądra miłość wymaga stanowczości.
Można w życiu robić wszystko, ale jednocześnie tak, aby nikt nigdy przez nas nie płakał!
To Ja muszę zmierzyć się z demonami, które będą do mnie wracały. Bo tego co się stało, nigdy nie zapomnę.
Co najwyżej mogę nauczyć się z tym żyć.
Tego co było już nie ma i nigdy nie wrócić.
Zdrada zniszczyła wszystko to co było najpiękniejsze. Zostały po tym wciąż jeszcze dymiące się zgliszcza, ruiny.
Słuchaj wyłącznie siebie, swojego rozumu!
Postaraj się włączyć logiczne myślenie, a wyłączyć uczucie i emocje.
Będzie o to cholernie trudno, ale nikt nam nie obiecał, że zawsze ma być nam łatwo, lekko i przyjemnie.
Ja jestem zbyt emocjonalna, wrażliwa, nikt nigdy nie skrzywdził mnie aż tak mocno! Nie potrafię zapanować nad emocjami i dlatego popełniam błędy.
tak ... TO BOLI, kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie....
Łzy spływające po policzku.... smutno mi..... a tak bym chciała aby było już inaczej..... dlaczego serce tego nie rozumie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.