To, aż wydaje się niemożliwe.... tak "stara" baba. A, taka głupia. Taki poziom inteligencji. Nie, nie inteligencji. Lecz jej brak.
Tak, tak.... ludzie jestem chora. Muszę brać witaminki... bo ja taka słaba. Kobieto! Ogarnij się. Czy naprawdę, aż tak głupie flądry są na taj ziemi.
To wydaje się niemożliwe. Lecz niestety prawdziwe.
I zobacz, jak takie "kurwiszonki" kończą.... samotne śniadania, samotne wieczory...
I pokazywanie czy też udowadnianie innym, bo nie sobie przecież.... Ja jednak jestem szczęśliwa..... biegam - nie lubię, ale mu czy też im udowodnię...
Kiedyś..... ze sporą czy też duża a może też "ogromną" nadwagą byłam szczęśliwa, a teraz? Pokażę mu, udowodnię nawet wbrew sobie... że też będę.... Nie... On niech uwierzy, że jestem, że będę.
I ten fałszywy, oszukany uśmiech...
Tak głupia, że aż żałosna...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.