Świetny tekst - i to oczami mężczyzny:
".... Dla wielu facetów może okazać się szokujące, że są na tym świecie
kobiety, które nie chcą od nich pieniędzy, malowanie paznokci - nie jest
ich jedynym zajęciem, nie cierpią plotek i zawsze dokładnie mówią o co
im chodzi.
Najdziwniejsze jest w tym wszystkim to, że większość facetów
teoretycznie o takich marzy. Teoretycznie… bo gdy mają wybór to cholera
wie dlaczego prawie zawsze wybierają tępe idiotki bez własnych pasji,
marzeń i swojego zdania. I gdzie tu kurwa jakaś logika?
Tak naprawdę istnieje ogromna ilość świetnych kobiet od których wręcz
bije charakter i błyskotliwość. Nietuzinkowe dusze, dobre serca i
pięknie poukładane głowy. Panie które są przede wszystkim jakieś. Nigdy
nie znudzi Cię rozmowa z nimi, ponieważ najczęściej mają swoje
przemyślenia, własne zdanie i spojrzenie na świat. I to jest w nich
piękne, ponieważ można podziwiać i kochać w nich coś więcej niż zwykłą
powierzchowność.
Dlaczego więc tak wielu facetów woli umawiać się ze zwykłymi
kretynkami? Kompletnie nie rozumiem jak można chcieć zmarnować choćby
pięć minut swojego życia na spotykanie się z osobą, której jedynym
kreatywnym zajęciem w ciągu dnia jest pomalowanie paznokci lub kolejna
bezsensowna sesja selfie. Dlaczego ktoś zamiast kobiety z własnym
zdaniem, pasją i marzeniami woli wybrać pseudo księżniczkę z którą
najczęstsza rozmowa to najzwyczajniej w świecie obrabianie tyłka innym?
Zazdrość. Gówniane plotki. Przeżywanie życia innych osób. Brak
zainteresowań. Bylejakość. No i oczywiście w pakiecie ego jak stąd na
księżyc i głowa zawieszona wysoko w chmurach. Chwili bym nie wytrzymał, a
co dopiero całe życie.
Jednak bardzo często właśnie takie kobiety posiadają powodzenie u
wielu facetów, ponieważ oni postanowili pójść na łatwiznę. Zadowalają
się byle czym i sami kipią bylejakością. Chcą szybkich relacji, łatwych
zdobyczy i błyskawicznego seksu. Nie chcą próbować wymagać i dawać
więcej od siebie samych. Zadowala ich minimum. Tak naprawdę wielu
dzisiejszych facetów można porównać do kameleonów. Do perfekcji
opanowali sztukę wtapiania się w otoczenie. Szarzy jak zwykły mur
przeciętnego bloku czy papier toaletowy wiszący przy klozecie. Nijacy do
granic możliwości.
Dlatego właśnie najgorszy typ dla nich to inteligentna, błyskotliwa i
nietuzinkowa kobieta. Oni boją się takich kobiet. Z jednej strony
wiecznie głoszą hasła o tym, że dzisiaj kobietom zależy jedynie na
pieniądzach, statusie społecznym, ładnym domu i nowym aucie w garażu.
Wykrzykują całemu światu, że nie ma już wartościowych pań z własnym
zdaniem i zainteresowaniami. Rozsiewają mity i gówniane stereotypy. Nie
potrafią się przyznać do tego, że przeraża ich kobieca niezależność.
Panicznie się jej boją, bo mogłaby przysłonić ich dumę, ego i byle jaką
męskość.
Prawdziwy mężczyzna potrafi tę kobiecą niezależność i inteligencję
docenić. Dokładnie rozumie, że tylko przy takiej kobiecie może spędzić
całe życie, a jej indywidualność oraz charakter wniesie mnóstwo piękna w
związek i wspólne życie. Prawdziwemu mężczyźnie żadna kobieta nie
zdejmie spodni. Nie boi się tego, ponieważ sam ma charakter i zna swoją
wartość. Zawsze uważałem, że najlepszą wizytówką mężczyzny jest
szczęśliwa i mogąca się spełniać kobieta u jego boku. Taki facet będzie
dumny z sukcesów swojej wybranki, będzie cieszył się jej
indywidualnością i napawał każdą wspólnie spędzoną chwilą. Codzienna
rozmowa doda mu wiary oraz siły i przede wszystkim sprawi, że będzie
szczęśliwy.
I choć niestety trudno w dzisiejszych czasach wartościowym osobom
trafić na siebie, to mimo wszystko zamiast jeść brudną kanapkę z ziemi,
lepiej napić się wody i poczekać na dobry obiad. Nie ma sensu wybierać
tanich ludzi, łatwej drogi i szybkiej miłości. Nie ma sensu zadowalać
się bylejakością. Uwierz – zasługujesz na więcej.
– Rafał Wicijowski, Oczami Mężczyzny"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.