Takie pytania usłyszałam od mojego eks...... dlaczego do mnie dzwoni po nocach, jak mu smutno, jak mu ciężko; dlaczego mnie obarcza swoimi wątpliwościami:
dlaczego tak szybko się poddałam?
dlaczego nie walczyłam do końca? dlaczego nie przeczekałam - może mu minie?
dlaczego spieprzyliśmy to co nas łączyło? I takich dlaczego, dlaczego jeszcze wiele usłyszałam?
I ta jego prośba - przyjedź do mnie? Chcę się w Ciebie wtulić? Chcę Cię przytulić? Chcę z Tobą zasnąć - w Twoich ramionach razem. Tęsknię za Tobą......
I co z tym zrobić? Jak tu oczyścić swój umysł? Jak się od tego uwolnić? Nie ułatwia mi tego - niestety.
Czy ktoś może mi to wytłumaczyć - o co w tym wszystko chodzi? Dlaczego mnie tak katuje; tak mnie rani? Czy myśli, że ja nie mam uczuć? A później ja pozostaję z tymi myślami, "biję się" z emocjami; Jak się czuję - to wie tylko ten, kto przeżył podobną sytuację.
Tęsknię - do tego co było - oczywiście, brakuje mi ..... wspomnienia wciąż wracają....
Mam być twarda - łatwo mówić; też to wiem - lecz cóż rozklejam się......
Łączyło nam tyle pięknego, tyle pięknych chwil - i to pozostaje w głowie; to wraca.... czy chcę tego czy nie.... A po takich pytaniach, telefonach - jeszcze ze zdwojoną siłą....... trudno uwolnić się od tego wszystkiego.....
RODZINA - co się z nami porobiło; gdzie się pogubiliśmy w tym wszystkim..... zatraciliśmy to co najpiękniejsze.... pozwoliliśmy ją odebrać sobie......
"Trudno jest czekać na coś, czego bardzo chcesz..... ale czy zrezygnujesz, zapomnisz,
przestaniesz pragnąć - tylko dlatego, że to wymaga extra czasu...?" (cytat)
"WYBACZAM,
pomimo tego, że czuję opór przed wybaczeniem
decyduję się wybaczyć... pomimo tego iż obawiam się, że ktoś skrzywdzi mnie ponownie-wybaczam...
bo niewybaczenie wcale nie zatrzyma kogoś przed zranieniem mnie ponownie, za to zatrzyma mnie - przed uzdrowieniem z tych negatywnych emocji...
bo moje niewybaczenie nie robi krzywdy osobie, która mnie zraniła, za to dotkliwie dotyka mnie i trzyma w poczuciu krzywdy...
wybaczenie nie oznacza, że akceptuję to co ktoś zrobił, nie oznacza, że zapominam... wybaczenie, oznacza, że podejmuję decyzję, że nie chcę już dłużej cierpieć i pozwalam temu co mnie boli odejść
wybaczam,
nie dla kogoś, ale dla samej siebie..." (cytat)
pomimo tego, że czuję opór przed wybaczeniem
decyduję się wybaczyć... pomimo tego iż obawiam się, że ktoś skrzywdzi mnie ponownie-wybaczam...
bo niewybaczenie wcale nie zatrzyma kogoś przed zranieniem mnie ponownie, za to zatrzyma mnie - przed uzdrowieniem z tych negatywnych emocji...
bo moje niewybaczenie nie robi krzywdy osobie, która mnie zraniła, za to dotkliwie dotyka mnie i trzyma w poczuciu krzywdy...
wybaczenie nie oznacza, że akceptuję to co ktoś zrobił, nie oznacza, że zapominam... wybaczenie, oznacza, że podejmuję decyzję, że nie chcę już dłużej cierpieć i pozwalam temu co mnie boli odejść
wybaczam,
nie dla kogoś, ale dla samej siebie..." (cytat)

" jeśli
targają Tobą silne emocje to proszę pamiętaj, że Ty nimi nie jesteś!
emocje to informacje, emocje to wskazówka i próba zwrócenia uwagi na to
co się w Tobie dzieje!przyjrzyj się im... zaprzyjaźnij... zrozum... " - łatwo to wszystko napisać, trudniej z realizacją.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.