Samotność

Samotność
M.G.

niedziela, 12 stycznia 2014

Kochanka ....?

12.01.2014 r.
Dzisiejszy komentarz:
Zgadzam się z Panią. Znam taki typ bezwzględnej harpii, która jak chce faceta, to zrobi wszystko, żeby go mieć. A mężczyzna to inny gatunek ludzkości, a gdy dopadnie go kryzys wieku średniego...jest jak dziecko we mgle. Żadna nie-harpia nie jest zainteresowana dzieciatym mężczyzną, dlatego. rozumiem Pani złość na szmaciorę. Mąż okazał się głupkiem i spadł do drugiej ligi. Niech tam go docenią, skoro na to tylko zasługuje. Ochłonie, oj ochłonie, jak zobaczy, z kim ma do czynienia, a wtedy... Życzę Pani wszystkiego dobrego i pozdrawiam.

Droga Pani.Szmaciorem to przede wszystkim zdaje się jest maż, p. Magdy.. To on pani Magdzie przysięgał i miłość i wierność, ale to typowa postawa, z męża zdjąć odpowiedzialność za to że zdradził i obwinić obcą kobietę.Same kobiety tłumaczą mężczyzn,a siebie wzajemnie oskarżają, taka mentalność niestety. Gdyby mąż p Magdy nie chciał to choćby nie wiadomo co robiła inna kobieta to nie zdradziłby żony.A le najlepiej faceta oczywiście wytłumaczyć że taki biedny jak dziecko we mgle... i biedactwo nie wie co robi.

Czyżby coś zabolało... Takie emocje poszły w ruch, że tyle błędów we wpisie. Coś osobistego? 
 
z ku,,, ,czy kochankami jak one się nazywają ,to różnie bywa, są namolne  

tak to prawda, już się zaczęło (z korespondencji kochanki do męża): .... głupie komentarze są, czy to naprawdę tak trudno zrozumieć że mam za przeproszeniem w dupie wymieszane i psychicznie i fizycznie...  
 
A ta kobieta/kochanka: ....A jeżeli ona jest tak zdesperowana i zrobi wszystko by z nim być..... po 3 m-cach znajomości telefonicznej i sms-owej przeprowadza się by być blisko niego ... robi wszystko by być z nim ..... nawet naszym kosztem.... I co nie jest to egoistyczne, samolubne podejście ... Gdyby nie chciała .... to by się wycofała ...... Ale cóż - moim zdaniem to totalna desperacja 30-letniej, samotnej niepewnej siebie kobiety....
 
Do wszystkich kobiet: Może, jak kiedyś będziesz z drugiej strony (chociaż nigdy Ci tego nie życzą) - to zrozumiesz nas zdradzone kobiety .... Pamiętaj to robi kobieta kobiecie? A od niektórych mężczyzn - widać za dużo nie ma co wymagać? Dla nich to są tylko słowa, widać puste słowa, które nic nie znaczą..... Ja jednak mam nadzieję, iż odnajdę drogę do tego właściwego mężczyzny, dla którego będę ważna i który swoich słów nie będzie rzucał na wiatr .... weźmie pełną odpowiedzialność za swoje czyny ....

czwartek, 9 stycznia 2014

Pytania do Ciebie ......

09.01.2013 r.
Dlaczego nie chcesz słuchać co inni mają do powiedzenia? Nie pozwalasz sobie wytknąć błędów. Ciesz się, jeśli ktoś Ci nie schlebia. Bądź wdzięczy, jeśli ktoś Ci pomoże i wskaże drogę; trudną drogę do samoakceptacji i poświęcenia siebie, drogę do dobroci i gotowości do pojednania....
Bądź ostrożny, gdy coś mówisz. Słowa to potężna broń, która może wyrządzić wiele krzywd. Pogódź się z tym, że inni myślą inaczej, że inaczej czują i mówią inaczej..... Jeśli zraniłeś kogoś swoimi wypowiedzeniami - napraw do najszybciej....
Zawsze chadzałeś swoimi drogami, snułeś swoje własne plany - nas nie uwzględniałeś, nie zwracałeś uwagi na drugiego człowieka - tylko Ty, Ty i Ty - czyli byłeś utajonym kawalerem; dla własnej przyjemności szukałeś po kryjomu kogoś trzeciego (jak się okazuje teraz nie raz, nie dwa... a nawet nie trzy....). Prowadziłeś fałszywą i nikczemną grę - swoją grę, naszym kosztem...... Tak się nie robi - w ogóle nie myślałeś o konsekwencjach, o tym, że ktoś cierpi, w ogóle Cię to nie interesowało?
Pomyśl może o dniu naszego ślubu, gdy czuliśmy się razem jak w siódmym niebie. Wtedy nie istniały dla Ciebie żadne problemy - ponieważ wszystko było jasne. Gdzie się zagubiłeś - pieniądze, kariera ..... to wszystko spowodowało, że nie potrafisz odnaleźć się w tym swoim wielkim świecie........
Szukasz szczęścia gdzieś tam daleko, a nie dostrzegłeś tego co miałeś wokół, w pobliżu Ciebie i co jest najsmutniejsze .... w ogóle nie byłeś i nie jesteś za to wszystko wdzięcznym...
Oczekiwałeś tylko wszystkiego od nas i zrzucasz na nas wszystkie winy. Pamiętaj - Żyć to dawać i brać. Ale widocznie Tobie wpajano tylko BRAĆ: weź, możesz żądać, musisz to wykorzystać, i można inkasować, czerpać zyski, żądać i brać. Każdy, kto stanął Ci na drodze - to wróg. Myślisz, że to ludzie, którzy Ci źle życzą i zapominasz, że swoim postępowaniem i zachowaniem stworzyłeś sobie wrogów.
Pamiętaj - nie można tylko żądać od innych. Powinieneś być bardziej życzliwy, mieć większe zaufanie do ludzi, troszczyć się o ludzi, dawać, pomagać, pocieszać innych ...... a Ty co ......NIC .......

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Żyć po zdradzie ......

06.01.2014 r.
Dominika H. (Leonessa) - "Ona weszła w nasze życie nagle, ostro, z brudnymi butami. Zabrała dzieciom ojca, mnie męża. Zaskoczenie, ogromny ból, obce uczucia szarpiące całe ciało. Niewyobrażalny żal, złość i smutek. Żyć po zdradzie kogoś najbliższego sercu jest strasznie trudno. Maj już nie pachnie majem, świąteczne ciasto straciło aromat, a nowa sukienka jest zwykłą szmatą".

Rozstanie:
Źródłem cierpienia jest też zranione ja, które nie może pogodzić się z komunikatem: "Nie jestem OK jako kobieta i jako żona, jeśli mój mąż postanowił być z inną".


Moje uczucia:
Wstyd i obawa przed reakcją innych. Czy, kiedy i jak rozmawiać o tym z rodziną i przyjaciółmi? Jak sobie radzić z ich komentarzami i minami? Dziwnym trafem zawsze się znajdzie ktoś, kto zechce w takiej sytuacji pokazać, że to moja wina i sama sobie na taki obrót spraw zasłużyła. To zawsze boli. Albo znajomi: kto będzie chciał nadal utrzymywać kontakty? Mało jest ludzi, którzy rozwodu przyjaciół nie traktowaliby jako konieczności opowiedzenia się po czyjejś stronie.

Podstawa przetrwania: życzliwi i wspierający ludzie:
Porzucona JA - już wcześniej miałam zgubną tendencję do odcinania się od kontaktów, od znajomych - byłam wyśmiewana przez S., ciągle krytykowana - byłam przeświadczona, że wszyscy się nade mną litują albo podśmiewają. Obwiązywała mnie absurdalna zasada, że cierpienie trzeba znosić godnie i samotnie. Tymczasem, jak przy każdej dotkliwej stracie - ja: zdradzona kobieta - potrzebuję wsparcia. I dlatego, że zostałam mocno zraniona, i dlatego, że nowa sytuacja w moim życiu wiąże się z ogromnym stresem, i wreszcie dlatego, że mam wiele prozaicznych spraw do rozwiązania.

 Jak ochronić dzieci przed bólem rozstania?
I może najtrudniejsze zadanie - pomóc dzieciom przejść przez kryzys rozstania. Jak większość matek usiłuję ochronić dzieci, jakoś je odseparować od problemów, a po rozstaniu "nie jątrzyć ran".
A może płakać razem, kiedy czujemy się nieszczęśliwi. Może to by im zrobiło najlepiej.

Uczucia....
Wreszcie zawiedziona, nieodwzajemniona miłość - może jedyne źródło cierpienia w sytuacji rozstania, z którym nic się nie da zrobić oprócz tego, żeby je przeżywać, nie odpychać i nie tłumić. Wtedy jest szansa - jak z otwartą raną - że będzie boleć, ale też zacznie się goić. Zresztą na wszystkie nękające nas uczucia - złość, miłość, rozżalenie i gorycz, rozmaite obawy - jak zawsze w przypadku żalu po stracie trzeba zrobić miejsce.

Porady: "Kobiety skarżą się, że się złoszczą, chociaż chciałyby być spokojne, ciągle płaczą, chociaż wolałyby być pogodne. A ja namawiam je, żeby płakały i złościły się, ile potrzebują, zamiast gromadzić niewyrażone uczucia w sobie i pozwolić, żeby ten płacz i złość wbudowały się w ich nastawienie do świata."

niedziela, 5 stycznia 2014

Wspomnienia ....

05.01.2014 r.
S. - nie podoba mi się to co robisz z naszymi wspomnieniami; udajesz, że ich nie było, że nic nie było warto; że nic nas nie łączyło.
S. - to były piękne chwile, piękne wspomnienia - pamiętaj o tym i nie niszcz tego, bo to zabija to co najlepsze w nas.
Pamiętaj - my byliśmy razem, tworzyliśmy rodzinę. Obiecałeś, że mnie nigdy nie opuścisz - a gdzie jesteś teraz?
Rozstania są trudne - czy jesteśmy teraz szczęśliwsi niż byliśmy wcześniej? Czy nie za bardzo się pogubiłeś w tym co chcesz robić, jak chcesz żyć? Mnie starasz się obwiniać o wszystko, a sam co robisz .... nawet kosztem dzieci .... a miały być na pierwszym miejscu .... tak mówiłeś. S. - to nie tak miało być! Nie tak to miało wyglądać!
S. - jedna szczera rozmowa , czasem tylko tyle wystarczy, żeby każdy wiedział na czym stoi. I tego Tobie zabrakło: szczerości, uczciwości .....